Chciałam dzisiejszy post zrobić na podobnej
zasadzie, co poprzedni. Kilka zdjęć lepszych sylwetek, krótki podsumowujący
opis tygodnia mody i tyle. Kiedy zobaczyłam pokaz Balmain, zamarłam(sic!).
Grzechem byłoby nie zwrócić uwagi na kreacje tego domu mody i nie poświęcić im chociaż kilku słów! Kiedy oglądałam kolejne kreacje, miałam wrażenie, jakbym
obcowała ze sztuką w pełnym tego słowa znaczeniu. Tegoroczne hasło Art &
Fashion Festival w Poznaniu oddaje w pełni emocje i klimat tego, co miałam
okazje zobaczyć i poczuć: "Art & Fashion. A Fine Romance". Na
samą myśl, że mogłabym chociaż przymierzyć takie dzieło sztuki, przechodzą mnie
ciarki. Nakładając jedną z kreacji Balmain, czułabym się jak przedłużenie tego
dzieła sztuki. Sama poczułabym się dziełem sztuki. To delirium artyzmu! To
rozkosz doskonała! To czyste szaleństwo! To spełnienie marzeń!
Składając hołd Balmain- kilka słów o pokazie. Wiem,
że tych moich kilka zdań, nieskończonych "ochów" i "achów"
nie zasługuje na miano "hołdu", ale na dzień dzisiejszy tylko tyle
mogę ofiarować ;) Mogłabym pokazać Wam wszystkie sylwetki z pokazu. Miałam
wielki problem, które kreacje wybrać i z przykrością eliminowałam kolejne
zdjęcia. Z wielkim bólem, ostatecznie wybrałam dwanaście propozycji z trzydziestu
dziewięciu. Patrzcie i podziwiajcie:
Kolekcja jest przeniesieniem do lat 90. Inspiracją
Oliviera Rousteinga była Kuba, a punktami odniesienia biało- czarne płytki
podłogowe oraz wiklinowe krzesła. - Dużo marzę. Każda kolekcja, którą tworzę, to moje marzenie. Mam
nadzieję, że ludzie rozumieją moje fantazje i marzą razem ze mną. - wyznał designer. Najmocniejszym
akcentem pokazu były garnitury, podniesione ramiona, ale również duże pasy podkreślające
talie. O sylwetce, która wyłania się z pokazu, sam Rousteing przekonywał: - To kobieta seksowna, władcza (...). Ona
zdobywa świat.
Poza niezaprzeczalnym pierwszym miejscem, na podium
chcę jeszcze umieścić BALENCIAGĘ i Felipe Oliviera BAPTISTĘ. Kolejność
nieprzypadkowa, ale zupełnym przypadkiem jest litera "B" ;)
Kolekcja Balenciagi to kreacje kobiece, zmysłowe, a
nawet( co nie będzie przesadzonym stwierdzeniem) ociekająca seksem. Sam Nicolas
Ghesquière powiedział, że ta kolekcja jest najbardziej zmysłową, w porównaniu
do jego całego dorobku. Akcentem dominującym i najbardziej rzucającym się w
oczy były z pewnością spódnice- asymetryczne i pulsujące od obszernych falban. Warto
również zwrócić uwagę na ciekawe rozwiązania w sukienkach- połączenia różnych
geometrycznych wzorów, nietypowe cięcia. Przy opisie tego pokazu nie mogę nie
wspomnieć o tym, co działo się na front rows. Jednym z najważniejszych gości
była Kristen Stewart. Portale rozpisują się, że momentami była ważniejszym
elementem widowiska niż sama kolekcja. Dlaczego? Aktorka zostanie twarzą
kampanii reklamowej domu mody.
W 2010 roku Baptista został mianowany dyrektorem
kreatywnym domu Lacoste.Ten duży awans zapewnił jego własnej marce
większy prestiż i popularność. Inspiracją dla designera była kultura hip-
hopu, szczególnie anarchiczne i radykalne graffiti. Celem projektanta było
reinterpretacja kultury hip- hopu i przełożenie jej na eleganckie kreacje. W
konsekwencji uzyskał oryginalne łączenia materiałów, fasonów i wzorów, ale też
zróżnicowaną paletę. Ciekawym rozwiązaniem są cięcia w nietypowych miejscach. Kolekcja odzwierciedla miejską surowość, to swagga w
czystym wydaniu.
I jeszcze kilka poszczególnych sylwetek, które
zasługują moim zdaniem na wyróżnienie:
1.2.3.4. - Anthony Vaccarello |
1.2.3.4. - Lanvin |
1.2.3. - Mugler, 4. Alexis Mabille |
1.2. - Nicolas Andreas Taralis, 3.4. - Rick Owens |
1. Guy Laroche 2. Manish Arora 3. Christian Dior 4. Anne Valerie Hash |
1. 2. - Ann Demeulemeest 3. 4. - Barbara Bui |
1. Ann- Sofie Back Atelje 2. 3. - Costume National 4. Elie Saab |
1. 2. - Hermès 3. 4. - Givenchy
|
1. Jean- Charles de Castelbajac 2. 3. - Pedro Lourenco 4. Saint Laurent |
Plus kilka mocnych akcentów z pokazów:
Celine |
1. Chanel 2. Alexander McQueen |
1. Chanel 2. Louis Vuitton |
Source: style.com i vogue.co.uk
Jakie są Wasze typy? O kimś zapomniałam? A może moi
ulubieńcy nie przypadli Wam do gustu? Chętnie przeczytam Wasze oceny. Przy
okazji, zachęcam również do polubienia naszego profilu na facebooku :)
Paryż będzie moim ostatnim przystankiem jeżeli
chodzi o relacje z pokazów. Na razie chcę skupić się na innych projektach. Poza
tym, zaczął się rok akademicki, który będzie dla mnie wyjątkowo stresujący. Mam
jednak nadzieję, że nie będę musiała zwalniać tempa, a wręcz przeciwnie. Pozdrawiam
i życzę wszystkim studentom powodzenia w nadchodzącym semestrze!
Ewelina
te kreacje są świetne! najbardziej przemawiają do mnie chyba te Lanvina ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na nowego posta !
Dla mnie to wszystko jest jakieś przerysowane... Nienaturalne proporcje, kształty butów i te wychudzone modelki. Zdecydowanie wolę modę z ulicy niż z wybiegów.
OdpowiedzUsuńja to zawsze mam problemy z pokazami i chyba właśnie z powodu przerysowania do mnie nie przemawiają. Gdy podoba mi się góra, nie podoba mi się dół, gdy podoba dół i góra to coś w środku zaburza mój odbiór ;d
OdpowiedzUsuńI o ile lubię patrzeć na rzeczy, któych bym nie założyła i takie połączenia tak w pokazach rzadko znajduję coś dla siebie ;)
Świetne zestawy :) najbardziej przypadło mi gustu łącznie czerni i bieli, i jak najbardziej błyszczące, lakierowane tkaniny :)
OdpowiedzUsuńZnakomita kolekcja :)) Świetna torba, koło :)
OdpowiedzUsuń